Co ważne zakup nawet używanego kampera z busa, będzie znacznie droższą inwestycją niż przerobienie busa samodzielnie. Wyposażenie – o czym pamiętać przy przeróbce busa na kampera. Największą zaletą samodzielnego budowania kampera z busa jest pełna dowolność w zagospodarowaniu przestrzeni.
Zapraszam Cię również do obejrzenia nowej serii na YouTube. W odcinku omawiam zagadnienie związane z wyborem busa na kampera oraz prezentuje narzędzia wspierające wybór bazy. Dziękujemy za przeczytanie tego artykułu i zapraszamy do pozostałych wpisów z cyklu Budowa kampera – od blaszaka do domu na kołach. Artykuły z serii:
Witam w części siódmej filmu z mojej przebudowy Busa na Kampera.Miłego oglądania :)Muzyka (CC BY-SA):Night Out by LiQWYD | https://www.instagram.com/liqwydMu
Moda na karawaning w Polsce staje się coraz popularniejsza. W związku z tym, rosnącym zainteresowaniem cieszą się używane samochody kempingowe, zwykle sprowadzone z zagranicy. Coraz więcej zwolenników zyskuje także przerabianie pojazdów użytkowych i osobowych na turystyczne wehikuły. Czy zwykły samochód dostawczy można przerobić
Dzień dobry! Jesteśmy z żoną świeżo upieczonymi miłośnikami podróżowania i życia na 4 kółkach. Dotychczas robiliśmy to wynajmując przerobioną t3 na kamper ale na dłuższa metę stwierdziliśmy, że to nas zbyt mocno obciąża finansowo . Postanowiliśmy kupić busai zrobić go sami. Znaleźliśmy Forda Tran
Nasza działalność zajmuje się przerabianiem dowolnych autobusów turystycznych na bardzo luksusowe Campery bądź, Autobusów podmiejskich na mobilne autobusy do cateringu i restauracje. Posiadamy własny warsztat w którym takie przeróbki są wykonywane. Czas oczekiwania na jeden pojazd jest różny i wynosi w granicach 20 – 50 dni.
Zbudowaliśmy swojego kampera i spełniliśmy marzenia. Ty też możesz, a dzięki e-bookowi “Od zera do kampera. Czyli, jak przerobić blaszaka na dom na kółkach” będzie to dla Ciebie znacznie łatwiejsze. Zawarłem w tym e-booku całą swoją wiedzę, doświadczenie, błędy i przemyślenia, jakie mam po budowie własnego auta.
Tego typu skrzynka nie powinna kosztować więcej niż 200 zł. Całość prac zajmie kilka godzin, nie warto się tutaj (jak i przy całej budowie kampera) śpieszyć. Gdybyś potrzebował więcej porad, to jak zawsze zapraszamy Cię na kurs budowy kampera, w którym podpowiadamy krok po kroku, jak przerobić samodzielnie busa na kampera.
W dzisiejszym odcinku opowiem Wam co poszło nie tak podczas budowy kampera na blaszaku naszego VW LT35. Jest to odcinek, w którym przyznaję się do błędów jakie popełniłem podczas prac remontowych w naszym vanie. Osoby budujące swoje kampery niech wyciągną wnioski z moich pomyłek i lepiej nie idą tą drogą ;)Polecam każdemu kto myśli o przerobieniu busa na kampera zakup
Dodajmy tylko, że podatek akcyzowy nałożony na przerobione busy nie byłby tylko zaległą akcyzą od wartości zakupionego dostawczaka. W świetle prawa podatek naliczany będzie od gotowego kampera, z uwzględnieniem dokupionego wyposażenia i zabudowy (m.in. meble, ogrzewanie, izolacja termiczna, instalacja elektryczna i wodna).
E8Pedq. Kampery „fabryczne” traktowane są przez fiskusa jako samochody osobowe, które podlegają opodatkowaniu podatkiem akcyzowym Dotychczas można było jednak kupić auto dostawcze, za które akcyza nie jest pobierana, a później przerobić je na kampera Rząd przygotował przepisy, w myśl których taka zmiana oznaczałaby konieczność zapłacenia podatku Głosami posłów należących do Lewicy, Konfederacji, Kukiz’15, Koalicji Obywatelskiej, Polski 2050 Szymona Hołownii, ale też Porozumienia Jarosława Gowina i Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry udało się (na razie) powstrzymać plany rządu Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Niedawno pisaliśmy o rządowych projektach przepisów wykonawczych do nowych uregulowań dotyczących zmienionych zasad opodatkowywania kamperów – wygląda na to, że jeszcze przez jakiś czas nie będą one potrzebne! Przypomnijmy: w poszukiwaniu dodatkowych dochodów budżetowych rząd próbuje „łatać” wszelkie luki w systemie podatkowym. Za jedną z nich uznawana jest „zmiana przeznaczenia pojazdów dostawczych”. W skrócie: auta osobowe obłożone są akcyzą (18,6 proc. w przypadku aut z silnikami spalinowymi o pojemności powyżej 2 litrów), ale za pojazdy dostawcze akcyzy płacić nie trzeba. Dlatego wiele aut trafiało dotychczas do polski jako ciężarowe/dostawcze, a już po zarejestrowaniu, po wprowadzeniu drobnych modyfikacji, zmieniano i ch status i rejestrowano jako osobowe. Niestety, skutki walki z nieuczciwymi importerami (którzy często kupowali za granicą auta osobowe, tam „przekwalifikowywali” je na dostawcze, żeby po kilku dniach, już w Polsce znów robić z nich „osobówki”) rykoszetem miały uderzyć także w coraz prężniej rozwijającą się branżę kamperową oraz w osoby, które hobbystycznie, na własny użytek, przerabiały furgony na kampery. Akcyza nie tylko za auto, ale i za zamontowane w nim meble! Warto dodać, że w przypadku przeróbki auta dostawczego na kampera nie miało wcale chodzić o zapłacenie „zaległego” podatku od pojazdu bazowego użytego do budowy z niego kampera (czyli np. taniego, poflotowego, dostawczaka), ale o obłożenie akcyzą gotowego pojazdu, przy uwzględnieniu całej wartości dodanej w postaci zabudowy, elementów wyposażenia, robocizny. Zbudowanie przyzwoitej zabudowy obejmującej izolację termiczną, meble, ogrzewanie gazowe, instalację wodną i elektryczną to zwykle koszt 60-100 tys. zł. Jeśli np. ktoś kupił sprowadzonego, 15-letniego Fiata Ducato za 15 tys. zł, to po przeróbce akcyza nie miałaby być naliczona od tej kwoty, ale od wartości gotowego pojazdu, czyli np. od 115 tys. zł! Jeśli pomysły rządu wejdą w życie, dodatkowy podatek trzeba będzie zapłacić nie tylko za auto bazowe, ale i za zamontowane w nim meble i inne elementy wyposażenia. Sukces, czy odroczenie wyroku na kampery? W ciągu ostatnich lat powstały w naszym kraju dziesiątki manufaktur zajmujących się takimi modyfikacjami, a setki pasjonatów pracowały nad swoimi projektami. W obronę branży kamperowej zaangażowali się początkowo posłowie Konfederacji, w tym Krzystof Bosak, i o dziwo w tej konkretnej sprawie udało im się znaleźć wspólny język nawet z Lewicą czy Koalicją Obywatelską! Poprawkę dotyczącą „odroczenia wyroku na kampery” zgłosił w Senacie Robert Dowhan, senator KO. "Jeżeli dokonanie w pojeździe samochodowym, innym niż samochód osobowy, zarejestrowanym na terytorium kraju zgodnie z przepisami o ruchu drogowym, zmian konstrukcyjnych zmieniających rodzaj tego pojazdu na samochód osobowy, o którym mowa w art. 100 ust. 1a pkt 1 ustawy zmienianej w art. 1, w tym na samochód osobowy będący samochodem kempingowym, nastąpiło przed dniem 1 lipca 2022 r., obowiązek podatkowy z tytułu dokonania tych zmian konstrukcyjnych powstaje z dniem 1 lipca 2022 r." Mimo negatywnej opinii sejmowej komisji o tej poprawce, większość parlamentarzystów (239 na 460) zagłosowała przeciwko jej odrzuceniu – to o tyle godne odnotowania, że wśród głosujących było wielu posłów należących do rządzącej koalicji. Teraz nowe przepisy czekają na podpis prezydenta. Przedstawiciele branży caravaningowej nie traktują wyników sejmowego głosowania jako zwycięstwa – daje im to jednak więcej czasu na lobbowanie za takimi zmianami, które nie wykończą rozwijającej się prężnie branży.
Po utracie zatrudnienia przez pandemię w kwietniu 2020 roku, wróciliśmy z Niemiec do Polski. Dzięki pracy na statku w niemieckim Wismarze zaoszczędziliśmy sporo pieniędzy i mogliśmy rozpocząć realizację jednego z naszych marzeń: zakup i przebudowa busa na kampera. Po powrocie nie podjęliśmy żadnego zatrudnienia. Dzięki temu mieliśmy dużo wolnego czasu, który mogliśmy w pełni przeznaczyć na pracę przy naszym początku przebudowa szła nam dobrze. Jednak podczas remontu nasza sytuacja życiowa coraz bardziej się zmieniała: przeprowadziliśmy się do innego miasta i otworzyliśmy własną firmę, w której projektujemy strony internetowe. Potem jeszcze przyszła zima i prace nad busem poszły w te zmiany spowodowały, że zaczęliśmy się zastanawiać, czy jesteśmy w stanie sami skończyć tę przebudowę. W międzyczasie, „przypadkowo” spotkaliśmy się z moim kuzynem Tomkiem. Nie widzieliśmy się od lat i w trakcie rozmowy dowiedzieliśmy się, że Tomek ma własny warsztat AKST Barabol Serwis – naprawa aut terenowych 4× tym samym czasie Tomek szukał kogoś, kto mógłby zaprojektować stronę www dla jego warsztatu. Ktoś by powiedział, że to niesamowity zbieg okoliczności. Ale my nie wierzymy w przypadki 😉 Złożyło się idealnie i tak od słowa do słowa, postanowiliśmy sobie nawzajem pomóc: Tomek pomoże nam w przebudowie busa, a my stworzymy dla niego stronę internetową i pomożemy w marketingu warsztatu 🙂Dlaczego jednak zdecydowaliśmy się zlecić prace nad vanem? Czytaj dalej i poznaj 6 powodów, które miały wpływ na naszą Brak miejsca do pracyNaszego Volkswagena LT 35 kupiliśmy w maju 2020 roku. Mieszkaliśmy wtedy w Poznaniu u naszych przyjaciół. Tatiana i Piotrek nie tylko przygarnęli nas pod swój dach po utracie pracy w Niemczech, ale również udostępnili nam garaż i narzędzia do prac nad vanem. Przebudowa busa na kampera w takim miejscu szła nam bardzo dobrze. W garażu mogliśmy przechować wszystkie materiały potrzebne do przeróbki: kantówki, styrodur, folie, farby, wyposażenie itp. Mieliśmy też dostęp do prądu, a sklepy budowlane były miesięcy później, podjęliśmy niespodziewaną dla nas decyzję i przeprowadziliśmy się do Sianowa pod Koszalinem. Niestety tutaj nie mamy dostępu do garażu. Nie mamy też przydomowego ogródka. Próbowaliśmy znaleźć jakieś miejsce, w którym moglibyśmy dokończyć naszą pracę, ale niestety w tak małym mieście (6,5 tys. mieszkańców) nie ma zbyt dużego nie musimy się o nic martwić, ponieważ nasze auto zostawiliśmy w dobrych rękach. Tomek mieszka obok swojego miejsca pracy, więc ma cały czas oko na naszego busa. Poza tym, ma bardzo dużo wolnego miejsca przy warsztacie, więc nasze auto nie będzie nikomu van czeka na swoją kolej w warsztacie Tomka 🙂2. Rozwijająca się firmaZanim kupiliśmy vana pracowaliśmy w Niemczech na statku SuperStar Libra. Przez ogłoszoną pandemię, z dnia na dzień straciliśmy pracę i wróciliśmy do Polski. Wtedy zaczęliśmy zastanawiać się, co dalej. Mieliśmy sporo czasu i oszczędności, więc postanowiliśmy mimo wszystko podążać za naszymi marzeniami. I wtedy kupiliśmy vana!Zastanawialiśmy się też, w jaki sposób możemy zarobić na remont i przyszłe podróże. W końcu przebudowa busa na kampera to poważna inwestycja. Nie chcieliśmy pracować na etacie. Postanowiliśmy więc reaktywować naszą firmę, którą prowadziliśmy przed wyjazdem do Niemiec. Wcześniej zajmowaliśmy się marketingiem internetowym dla firm. Tym razem postanowiliśmy skupić się na naszych graficznych umiejętnościach i wykorzystać je w projektowaniu stron internetowych oraz grafik kilku miesiącach nasza działalność bardzo mocno się rozwinęła. W tej chwili mamy zaplanowanych kilka realizacji na przód. Projektowanie stron internetowych sprawia nam ogromną przyjemność. Robimy coś, na czym bardzo dobrze się znamy, nasza praca jest doceniana a zarobione pieniądze pozwalają nam realizować nasze marzenia. Czego chcieć więcej?! 😉Zdajemy sobie sprawę, że człowiek może się wszystkiego nauczyć. Nawet budowy kampera! W przyszłości jednak nie planujemy zarabiać na remontach kamperów, a raczej na przebudowie stron internetowych. Dlatego w tym momencie skupiamy się przede wszystkim na rozwoju naszej firmy, a przebudowę busa na kampera zostawiamy osobie, która zna się na tym lepiej od strony www?Zajrzyj tutaj i poznaj naszą Niewystarczająca wiedza i umiejętnościDotychczas z remontami nie mieliśmy zbyt wiele wspólnego. Zdarzyło nam się kilka razy w życiu pomalować ściany i to byłoby na tyle. Mimo wszystko spróbowaliśmy stworzyć zabudowę w naszym vanie własnoręcznie. Dzięki filmikom z YouTube wykonaliśmy sami izolację podłogi i ścian, zamontowaliśmy okno dachowe i panel solarny. Wszystkie te prace zajęły nam o wiele więcej czasu, niż zakładaliśmy na samym początku. Niestety przebudowa busa na kampera bez odpowiedniej wiedzy i umiejętności jest bardzo trudna i to Tomek ma spore doświadczenie w naprawie oraz zabudowie aut terenowych 4×4 i innych samochodów. Potrafi też zaprojektować i skonstruować wiele elementów na zamówienie i wymiar np. zderzaki, platformy, bagażniki dachowe czy mocowania. Więc jeśli zamarzy nam się uchwyt na rowery na tylnych drzwiach czy taras na dachu vana, to możemy to wszystko zrobić w jednym miejscu 😊 Zobacz realizacje Zmiana koncepcji w projekcie zabudowyGdy kupowaliśmy naszego eLTeka, mieliśmy już w głowie wstępny plan na wnętrze. Chcieliśmy zachować 3 siedzenia w szoferce, zbudować ścianę grodziową, a w dowodzie rejestracyjnym zostawić auto ciężarowe. Zaczęliśmy prace nad naszym vanem, jednak po kilku miesiącach użytkowania auta jako 3-osobowe, zaczęliśmy się denerwować, że oprócz nas, możemy naszym vanem przewieźć tylko jedną zmianą koncepcji biliśmy się kilka miesięcy. W końcu zdecydowaliśmy, że dostawimy 1 dodatkowe siedzenie w drugim rzędzie, które będzie nam służyć jako miejsce do pracy w czasie podróży. Zrezygnujemy ze ściany grodziowej, a kategorię auta zmienimy z ciężarowego na „samochód specjalny kempingowy”.Niestety, to wszystko wymaga od nas zdemontowania podłogi, by Tomek mógł zamontować dodatkowy fotel. No cóż, mówi się trudno, ale z drugiej strony, to tylko podłoga, a nie cała zabudowa. Teraz będziemy mogli zabrać w podróż 2 dodatkowe osoby, a w przyszłości nie będziemy mieć problemu, gdy nasza rodzina się powiększy 😊Mało tego, Tomek zajmie się też formalnościami związanymi z przerejestrowaniem naszego auta na „specjalne kempingowe”.Koniecznie przeczytaj:10 powodów, dla których budujemy kampera5. Brak czasuNiestety, każdy z nas ma do dyspozycji 24 godziny każdego dnia. By osiągnąć wszystkie cele, musimy dobrze zaplanować działania. Jak pokazało nasze doświadczenie, przebudowa busa na kampera zajmuje nam zdecydowanie za dużo obliczu rozwijającej się firmy, musieliśmy się zdecydować, na co poświęcimy nasz cenny czas. Podobnie miał Tomek. Stronę internetową dla warsztatu AKST Barabol Serwis planował od dawna. Jednak ciągle brakowało mu czasu, by się nią zająć. Dlatego cieszymy się, że możemy się wymienić naszymi umiejętnościami i wzajemnie sobie pomóc 🙂Koniecznie przeczytaj:Jaki auto wybrać do przebudowy na kampera6. Obciążenie psychiczneOstatnio na naszym blogu pojawił się wpis „Budowa własnego kampera – oczekiwania vs. rzeczywistość”. Opisaliśmy w nim nasze wyobrażenie i oczekiwania dotyczące tych prac. Na początku wydawało nam się, że remont wykonamy szybko i będziemy mogli latem 2020 roku wyjechać w pierwszą podróż naszym okazała się brutalna. Nasz van do dzisiaj jest w budowie. Przez te kilka miesięcy o vanie myśleliśmy cały czas. Wiele razy się denerwowaliśmy, że nie potrafimy czegoś zrobić lub wszystko zajmuje nam mnóstwo czasu. Czasami też kłóciliśmy się z tego powodu. Przebudowa busa na kampera to spore obciążenie psychiczne, zwłaszcza dla osób, które tak jak my, nie mają zielonego pojęcia o Tomka taka przebudowa to przyjemność. Tomek jest pasjonatem i lubi tworzyć rzeczy funkcjonalne. Swój warsztat AKST Barabol Serwis prowadzi od wielu lat. Pomaga mu w tym rodzina. Sami tworzymy rodzinną firmę, więc współpraca z nimi to sama przyjemność 😊Ale najważniejsze jest to, że w końcu troszkę odpoczniemy (psychicznie). Będziemy mogli też skupić się na wszystkich naszych planach, które chcemy zrealizować. A jest ich całkiem sporo 😀Przeczytaj: Budowa własnego kampera – oczekiwania vs. rzeczywistośćPrzebudowa busa na kampera – podsumowaniePrzebudowa busa na kampera to poważna inwestycja, która może się ciągnąć miesiącami. Nasze doświadczenie pokazuje, że nie da się wszystkiego dokładnie zaplanować. Nie przejmujemy się tym za bardzo, ponieważ wiemy, że życie jest nieprzewidywalne, a my zawsze znajdujemy rozwiązanie w trudnych się, że współpracujemy z moim kuzynem Tomkiem. Każdy z nas ma umiejętności, dzięki którym możemy sobie wzajemnie pomóc. A o to przecież chodzi w życiu – by pomagać sobie nawzajem 🙂Jeśli szukasz kogoś, naprawia auta terenowe i tworzy elementy na zamówienie (zderzaki, uchwyty itp) – polecamy usługi Tomka 🙂AKST Barabol Serwis – naprawa aut terenowych 4×4Kaziopole 11, Rogoźno WielkopolskieTel: 691 668 963
Kiedy profesjonalna przeróbka wychodzi zbyt drogo, twój Fiat Ducato może stać się kamperem dzięki meblom z Ikei. Nie mówcie, że się nie da, że to za drogo, albo nie ma odpowiednich materiałów. Okazuje się, że przerobienie dostawczego vana na miejsce do życia lub podróży, nie jest aż tak kosztowne i trudne. Można samodzielnie całość wykończyć estetycznie, tak by nie wyglądała jak szalony sen stolarza. Wystarczy trochę się pogłowić i większość rzeczy kupić w Ikei. Tak zrobili Grace Aquino i jej mąż. Marząc o życiu w niekończącej się podróży zakupili brata bliźniaka Fiata Ducato – Rama Promastera 1500. Mimo że nie imponuje on przestronnością, bo powierzchnia podłogi to niecałe 6 metrów kwadratowych i jest dość niski, to małżeństwu udało się stworzyć zachęcające do naśladownictwa dzieło. Przeróbka Ducato/Promastera na kampera Tak Promaster wyglądał przed rozpoczęciem prac. A tak po ich zakończeniu. Od teraz nazywa się Flippie. Plany były szerokie, to miała być przestrzeń do życia z niezbędnym wyposażaniem. Przecież pozamykali swoje dotychczasowe sprawy i mieli przeprowadzić się do vana. Ale kilka miesięcy planowania uświadomiło im, jak bardzo nie wiedzą co dokładnie chcą osiągnąć. Zaczęli więc w golusieńkim vanie pomieszkiwać z dwoma rozkładanymi krzesłami, które służyły im za łóżka. Eksperyment zaczęli zimą, więc dość szybko odkryli, że samochód wymaga izolacji termicznej, którą ostatecznie ukryto pod panelami z Ikei. Gdy już ustalili czego potrzebują, zdali sobie sprawę, że nie chcą się ograniczać i tworzyć wnętrza niepoddającego się żadnym modyfikacjom. Dlatego całość jest stworzono tak, że da się ją łatwo przeprojektować lub bardzo szybko całkowicie zdemontować. Wszystko wymaga treningu. Jeśli zwykły, prowadzący wygodne życie czytelnik tego wpisu myśli, że mógłby wstać ze swojej kanapy i śmiało zamieszkać w vanie, może się mylić. Przed wprowadzeniem się do kampera, małżeństwo żyło minimalistycznie okupując kanapę teściowej. Nie każdy jest zdolny do takich czynów, podobnie jak nie wszyscy potrafią wziąć do ręki katalog Ikei i wybrać z niego rzeczy, które sprawdzą się samochodzie. Dlaczego Ikea? Flippie w 80 proc. jest stworzony z produktów dostępnych w Ikei. Tuż po zakupie pojazdu, para zwróciła z prośbą o wycenę zabudowy do firm zajmujących się tym profesjonalnie. Wyszło za drogo, to spróbowali zrobić taniej. A że ich dotychczasowe doświadczenia w konstruowaniu czegokolwiek nie wykraczało poza skręcania szafek ze skandynawskiej sieciówki, postanowili trzymać się sprawdzonych rozwiązań. O wyborze zadecydowała cena i łatwość montażu, ale też mnogość wyboru i wygodna możliwość zwrotu rzeczy, z których zdecydowali się nie korzystać. Nie bez znaczenia jest też rozległa… sieć serwisowa. Gdy jakiś mebel padnie w trasie, można go łatwo zastąpić kupując go w innym sklepie. Ważna była również masa zamontowanego zestawu i cena. Unikano ciężkich drewnianych produktów, stawiając na metal i plastik. Ma to ograniczyć szkody powstałe od wibracji samochodu w trakcie podróży. Całość projektu miała się zamknąć w 1000 dolarów. Udało się częściowo, wartość zakupionego w Ikei towaru to 992,84 dolary. Nie wszystko jednak udało się kupić w tym sklepie. Lodówka i przenośna stacja ładowania zostały zakupione gdzie indziej i nie są wliczane do zakładanego budżetu o wartości jednego tysiąca dolarów. Niektóre meble również nie pochodzą z Ikei. Ja nie wypatrzyłem żadnego elementu wyposażenia, który miałbym u siebie w domu. Jeśli ktoś ma ochotę pobawić się w zabawę o mam taki dywanik w łazience, to więcej zdjęć jest dostępnych na stronie blogerów. Czy w tym da się żyć? Całość wygląda nieźle, bo chyba nie ma jeszcze wielkiego przebiegu. Ciekawy jestem jak bardzo to wszystko hałasuje w czasie jazdy i czy często poszczególne elementy wyposażenia wędrują po podłodze. Nie wiem, czy małżeństwu z Sacramento udało się stworzyć trwałe i funkcjonalne wnętrze, ale na pewno udało się im zareklamować swojego bloga i niechcący meble z Ikei. Chętnie przeczytałbym też relację, jak kamper z Ikei sprawdził się w przez rok w podróży. Niestety, z opisu w zakładce About me na blogu twórczyni wynika, że Promaster chwilowo zbyt daleko nie jeździ, właściwie głównie w okolicy San Francisco. Para jednak podobno mieszka w nim na co dzień, może więc doczekamy się innego sprawozdania. Czy da się żyć na 6 metrach we dwójkę i się nie pozabijać, gdy patelnia jest wciąż pod ręką. Źródło: