LOVERBOY - Chciałbym z Tobą chodzić (OFFICIAL VIDEO) - YouTube. © 2023 Google LLC. Po małym sukcesie piosenki "Zróbmy sobie fotę" przedstawiamy kolejną propozycję :) LOVERBOY - Chciałbym Zawsze z Tobą chciałbym być (przez miesiąc) Lyrics "Zawsze z Tobą chciałbym być (przez miesiąc)" is a song by Ich Troje. It is track #12 from the album ad.4 that was released in 2001. The duration of this song is 03:42. Paroles de la chanson Chciałbym uciec stąd - Outro interprétée par Pezet et Małolat. Lyrics : Znam to miasto tak dobrze i wciąż pędzę gdzieś Miałem Listen to Zawsze Z Tobą Chciałbym Być (Karaoke Version) on Spotify. Ich Troje, Michał Wiśniewski · Song · 2016. Oni czekają na cud. Oni czekają na cud. My nie czekamy, robimy to tu. Oni czekają na cud. My zrobiliśmy to znów. Oni czekają na cud. My nie czekamy, robimy to tu. Oni czekają na cud. Oni Tłumaczenia w kontekście hasła "uciec z kimś" z polskiego na angielski od Reverso Context: To spore wyzwanie uciec z kimś, kogo się ledwo zna. Chciałbym z tobą zatańczyć, ale nie mam prawej nogi Chciałbym cię mocno przytulić, ale nie mam prawej dłoni Chciałbym popatrzeć na ciebie, na ciebie, ale nie mam także głowy Bo na imię mam Młynek a nazwisko Kawowy Bo na imię mam Młynek a nazwisko Kawowy Czułem jak swoimi delikatnymi dłońmi dotykałaś moich żelaznych okuć i cały świat zawirował wraz z ruchem mojej Übersetzung im Kontext von „chciałbym z tobą“ in Polnisch-Deutsch von Reverso Context: chciałbym z tobą porozmawiać https://bfan.link/chce-razem-z-toba - Posłuchaj w serwisach streamingowychkontakt: michalkulikowski555@gmail.com„Chcę razem z Tobą” to jeden z najbardziej os Z boku Lyrics: Wieczór w powietrzu specyfik czuć mocny / W przejściu ich sześciu dwie dupy są głośni / Więksi na wyjściu widać że ostrzy / Podbijasz witasz słuchasz nie mądrzysz / W katDcUN. Tekst piosenki: umieram od środka,gasnę jak świeca bo obiecał mi ten świat mniej niż niosę na plecach Gdzieś na marginesach kartek życia stawiam inicjały by nie pozostały po mnie tylko banały i ten list w nim cały smutek zawarty we mnie. Idzie noc jest coraz ciemniej i coraz mnie mniej, Wszystko blednie jednak wewnątrz czuje że kiedyś przyjdziesz do mnie bo to rozumiesz Nawet jeśli zepsuje wszystko inne jak zwykle to jak tylko przyjdziesz ten cały ból zniknie i w tym labiryncie znajdę nitkę i pójdę wzdłuż niej by ujrzeć światło i Twój uśmiech. Myślę,że to słuszne by po prostu odejść stąd zabić egoizm i nie znaleźć go w sobie i rozpalać ten ogień idąc pod prąd w tłumie, kiedyś do mnie dołączysz bo to rozumiesz, i wiem,że muszę unieść wysłuchać ten melodii i krzyku samotnych serc rzuconych na chodnik Byłem taki głodny tych uniesień, doznań,uczuć,że dziś ktoś moje serce musi podnosić z bruku Z Kalejdoskopu posunięć,szkiełko to uczucie zbyt wiele tych istotnych aby pozwolić im uciec Minuta po minucie ukrywam to wewnątrz na dnie piszę bym nie zapomniał jakie to jest ważne. Tym bardziej,że niekończąca nadzieja na zmiany sprawia,że rozrywam zasklepione rany. Kiedyś zostaniemy sami,cała zawiść wokół runie a ja będę taki dumny, bo to rozumiesz,obiecuje! Lećmy.... znowu jestem tu, a przede mną tylko przepaść podbiegasz mówisz stój, błagasz bym poczekał Ty jedna rozumiesz mój ból, a więc czekam tylko z Tobą mogę czuć, tylko Tobie chcę przyrzekać i chociaż każda z dróg kończyła się w tym punkcie to mówię o tym dumnie, bo czułem Cię wokół mnie i dobrze wiesz gdzie pójdę, a ja wiem że pójdziesz za mną i jeszcze raz otul mnie, chodź upadajmy na dno i robię krok, i widzę światło, niosą mnie Twe skrzydła i chyba wygram z przeznaczeniem, pierwszy raz z nim wygram ta noc pełna wyzwań, błagam nieś mnie w przestworza drogę rozświetla zorza, moje serce wznieca pożar i widzę te bezdroża, godzinami ludzi na nich idą struci marzeniami bo im los nie skróci granic I to wróci do nich zanim znowu staną nad przepaścią nie skoczą w otchłań za nic, bo boją się że upadną A my lećmy, niech błękit zostanie naszym domem lećmy, odrzućmy lęki w walce z nieboskłonem lećmy, jeszcze wyżej w to co nieskończone błagam nie puszczaj mej ręki kiedy razem z Tobą płonę. (x2) Dodaj interpretację do tego tekstu » Historia edycji tekstu Tekst piosenki: 1. Mówią mi jak mam żyć Kogo mam kochać Dla kogo mam grać Jak ma wyglądać kolejna z mych płyt Ile mam czasu poświęcić na rap Tysiąc osób nagle o mnie pragnie Mówić teraz 1000 zdań We własnym życiu maja nieporządek Dla mnie zawsze pełno rad Nie chce mi się tego słuchać Chce iść z tym, jak zawsze szedłem U nich wieczna zawierucha Ja przed sobą mam wielką przestrzeń Słyszę te wszystkie głosy W stylu: bla, bla, bla Co wybiorę – no chyba mnie znasz? Moja kobieta, synowie i rap! Ref: Chciałbym tylko uciec mała Zamknąć nas gdzieś w 4 ścianach Nie wiem czy już zwariowałem Co powiedzą ludzie o nas Nie obiecam nic Nie raz dopadną nas pewnie i łzy Chodźmy tam gdzie nie rozpozna nas nikt Do końca dni, najlepiej od dziś Teraz / x2 Nie dawałem ci gwarancji na nic Co dziś mamy razem Nie wiem jak ty to dojrzałaś Ale dzięki – postawiłaś na mnie I dostrzegłaś we mnie iskrę Inni by zgasili w miesiąc Kiedyś miałem ich za mistrzów Dziś ich świetne rady śmieszą Łapie proporcje choć duma mnie boli Częściej zaglądam na Librus niż OLIS Młody ma ojca co stara się robić A starszy ma syna, co coś mu wychodzi Bum, cała na kurs Mała ty dawaj, nie słuchaj tych bzdur Bierzmy już Jacha i Tule żegnajmy się z bólem I proszę dzis we mnie się wtul Chciałbym tylko uciec mała Zamknąć nas gdzieś w 4 ścianach Nie wiem czy już zwariowałem Co powiedzą ludzie o nas Nie obiecam nic Nie raz dopadną nas pewnie i łzy Chodźmy tam gdzie nie rozpozna nas nikt Do końca dni, najlepiej od dziś Teraz / x2 Dodaj interpretację do tego tekstu » Historia edycji tekstu Lubię gdy ze mną palisz fajki Słuchamy Biggiego i Junior Mafii Włączam dubstep, zapinam pasy Jedziemy przed siebie bez celu i trasy Lubię gdy w dzień jesteś hipsterką Nosisz sportowe majtki i często Chodzisz po domu w moich bokserkach I to jak patrzysz kiedy kręcisz skręta Lubię twoje słodkie miny Gdy pijemy wino i oglądamy filmy Lubisz to, że jestem z osiedla I gadam jak hustler, obejrzyjmy Kasyno I nie mówisz, że czas na to już minął Gdy zakładam czapkę daszkiem do tyłu I lubię to, że lubisz moje głupie żarty I nie mówisz jak barbie bardzo mi miło Wkurwiają cię firmowe bankiety Sztywne, sztampowe, nudne komplementy Wieszasz mi się na szyi wtedy I czuję, że mogę być sobą jak kiedyś Jestem pewny siebie, gdy w nocy Tylko dla mnie zakładasz pończochy Łapię cię wtedy mocno za włosy A po wszystkim palimy papierosy Wiesz, że czasem muszę wyjść z kolegami I nie pytasz co robię nocami Gdy wracam rozchylasz nogi Przez chwilę czuję się jakbym był w Amsterdamie Gdy pochylasz się bardziej Dotykasz podłogi Robisz dla mnie te rzeczy Jak dziewczyny z dzielnicy czerwonych latarni I myślę, że jesteśmy stworzeni dla siebie Jesteś moją supergirl, jesteś moją cat woman Chciałbym z tobą uciec gdzieś I wiem, że tak czujesz też Jesteś moją supergirl, jesteś moją cat woman Zawsze chcę być z tobą fair I wiem, że tak czujesz też Trochę skacowani jemy śniadanie Lubię to, że twoje mieszkanie Nie jest sterylnie czyste Masz wszystkie bliskie mi cechy i zachowania Później bierzemy na wynos kawę Idziemy przez chwilę, leżymy na trawie A twoje rzęsy łaskoczą mnie w szyję I czuję, że żyję, nigdy cię nie zostawię Palimy skręta na dwoje Ty mówisz mi o swoich ulubionych piosenkach Lubisz moje blizny i tatuaże Sama masz kilka i chcesz zrobić następny Wszystkie błache sprawy zostają w tyle Jak jacyś wack mc′s W niebo błękitne jak nigdy w Warszawie Gapimy się ciągle jak pierdolnięci Wciągam dym, wypuszczam kółka Wtedy ty całujesz mnie w usta Lubię gdy jesteś naturalna i luźna I nie wstydzisz się tego pokazać przy ludziach Bujamy się tak do wieczora Póżniej dwa razy wódka i cola Lubię to, że masz w sobie trochę rock and rolla Pijemy zdrowie, śpiewając sto lat Chwilę tańczymy na stole A puste kieliszki lądują na dole Wyciągasz mnie stamtąd za rękę I niech ktoś życzliwy wezwie ochronę Biegniemy przez moment ulicą I śmiejesz się do mnie i czuję, że wszystko Co było przedtem już nie istnieje I myślę, że jesteśmy stworzeni dla siebie Jesteś moją supergirl, jesteś moją cat woman Chciałbym z tobą uciec gdzieś I wiem, że tak czujesz też Jesteś moją supergirl, jesteś moją cat woman Zawsze chcę być z tobą fair I wiem, że tak czujesz też Jesteś moją supergirl, jesteś moją cat woman Chciałbym z tobą uciec gdzieś I wiem, że tak czujesz też Jesteś moją supergirl, jesteś moją cat woman Zawsze chcę być z tobą fair I wiem, że tak czujesz też Jesteś moją supergirl, jesteś moją cat woman Chciałbym z tobą uciec gdzieś I wiem, że tak czujesz też Jesteś moją supergirl, jesteś moją cat woman Zawsze chcę być z tobą fair I wiem, że tak czujesz też Jesteś moją supergirl, jesteś moją cat woman Chciałbym z tobą uciec gdzieś I wiem, że tak czujesz też Jesteś moją supergirl, jesteś moją cat woman Zawsze chcę być z tobą fair I wiem, że tak czujesz teżWriter(s): Jaroslaw Marek Polak, Jan Pawel Kaplinski, Marek Aureliusz Teodoruk Lyrics powered by